Zachód ponownie inwestuje w paliwa kopalne

Coraz więcej państw Zachodu rewiduje swoje podejście do energetyki i powraca do inwestycji w tradycyjne źródła energii – wynika z analizy opublikowanej przez „Dziennik Gazetę Prawną”. Choć transformacja energetyczna i rozwój OZE pozostają na agendzie, na pierwszy plan wracają węglowodory – ze względu na ich stabilność i relatywnie niski koszt.

Wśród państw, które intensyfikują działania w tym kierunku, znajduje się Kanada. Ambicją władz w Ottawie jest uczynienie kraju energetycznym supermocarstwem. Kluczowy cel to nie tylko uniezależnienie się od amerykańskich dostaw, lecz także ekspansja na rynkach azjatyckich poprzez eksport skroplonego gazu ziemnego (LNG).

Również Niemcy dokonują przeglądu swojej polityki energetycznej. Berlin rozważa większe wykorzystanie gazu ziemnego jako stabilizatora dla niestabilnych źródeł odnawialnych. Wspólnie z Holandią planuje rozpoczęcie eksploatacji złóż gazowych na Morzu Północnym.

W podobnym kierunku zmierza Wielka Brytania, gdzie rząd zdecydował się na odblokowanie nowych koncesji na poszukiwanie i wydobycie ropy naftowej oraz gazu. Londyn argumentuje, że inwestycje w sektor wydobywczy są niezbędne dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju.

Ruchy te pokazują, że mimo presji klimatycznej część państw Zachodu dąży do większego zrównoważenia transformacji energetycznej – łącząc rozwój odnawialnych źródeł energii z wykorzystaniem stabilnych paliw kopalnych.