Polska wyprzedza Zachód pod względem wzrostu produktywności

W ciągu ostatnich pięciu lat Polska osiągnęła imponujący wzrost produktywności – według danych EY w latach 2019–2024 wyniósł on 9,6%. To więcej niż w przypadku wielu wysoko rozwiniętych państw, w tym Stanów Zjednoczonych (7,3%), Wielkiej Brytanii (2%) i Niemiec, które w tym okresie zanotowały niemal stagnację, osiągając zaledwie 0,7% wzrostu.

Najbardziej spektakularny przyrost wydajności pracy w Polsce miał miejsce w sektorach tradycyjnie uznawanych za mniej nowoczesne: w rolnictwie, leśnictwie i rybołówstwie produktywność wzrosła aż o 37,1%, a na rynku nieruchomości – o 35%. Znaczącą poprawę odnotowano również w przetwórstwie przemysłowym i budownictwie. Z kolei sektory zaawansowane technologicznie – takie jak technologie informacyjno-komunikacyjne (ICT), finanse czy usługi profesjonalne – nieco spowolniły, co może wynikać z przesycenia rynków lub potrzeby głębszej transformacji cyfrowej.

Zdaniem ekspertów EY kluczowym czynnikiem napędzającym wzrost jest trwający proces konwergencji z gospodarkami zachodnioeuropejskimi. Polska – podobnie jak inne kraje regionu, w tym Litwa i Słowacja – nadal nadrabia wieloletnie zaległości kapitałowe. W praktyce oznacza to, że kolejne inwestycje w infrastrukturę, technologię i kompetencje pracowników przynoszą tu relatywnie wyższy zwrot niż w państwach, które ten etap mają już za sobą.

Perspektywy na kolejne lata pozostają umiarkowanie optymistyczne. Prognozy wskazują, że choć dynamika wzrostu może nieco osłabnąć, trend wzrostowy utrzyma się co najmniej do 2027 roku. Wśród głównych motorów rozwoju wymienia się dalszą akumulację kapitału, rozwój technologii oraz podnoszenie efektywności pracy – co w kontekście starzejącego się społeczeństwa i kurczącej się liczby osób aktywnych zawodowo staje się koniecznością.

Coraz większe znaczenie może też odgrywać wdrażanie innowacji, w tym sztucznej inteligencji. Choć oczekiwania wobec jej wpływu na produktywność są duże, eksperci zalecają ostrożność – rzeczywiste efekty tych technologii wciąż wymagają czasu i sprawnej adaptacji w różnych gałęziach gospodarki.