Europa od lat stopniowo traci znaczenie w światowej gospodarce, a rosnący dystans dzielący ją od Stanów Zjednoczonych i Chin staje się coraz bardziej widoczny. Zjawisko to szczególnie wyraźnie uwidacznia się w sektorach związanych z nowymi technologiami, innowacjami oraz rozwojem cyfrowym, które dziś napędzają światowy wzrost gospodarczy. Dane z ostatniej dekady pokazują, że gospodarka Unii Europejskiej nie tylko nie dotrzymuje kroku amerykańskiej, ale coraz częściej ustępuje także pozycji Chin, zwłaszcza pod względem innowacyjności i tempa inwestycji.
Raporty autorstwa byłego prezesa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego, a także analizy koalicji Europe Unlocked, jasno wskazują, że kluczowymi słabościami europejskiej gospodarki są niski poziom inwestycji w nowe technologie, utrzymujące się wysokie koszty energii oraz brak skutecznego połączenia celów klimatycznych z interesem przemysłowym. Choć transformacja energetyczna i dekarbonizacja są uznawane za strategiczne priorytety Unii, to w praktyce ich realizacja coraz częściej napotyka na bariery związane z kosztami i obciążeniami regulacyjnymi, które ograniczają konkurencyjność europejskiego przemysłu na tle globalnych rywali.
Głos w tej sprawie zabiera również europosłanka Ewa Zajączkowska-Hernik, która otwarcie krytykuje sposób wdrażania Europejskiego Zielonego Ładu. Jej zdaniem, centralistyczna i często oderwana od realiów strategia ekologiczna osłabia fundamenty gospodarcze Wspólnoty, sprawiając, że Europa coraz bardziej przypomina pasywny rynek zbytu dla producentów spoza kontynentu, a coraz mniej globalnego lidera rozwoju.
W obliczu tych wyzwań nowa Komisja Europejska, kierowana przez Ursulę von der Leyen, zapowiada zmiany mające na celu przywrócenie konkurencyjności europejskiej gospodarki. Jednym z kluczowych narzędzi ma być opracowanie tzw. „Kompasu Konkurencyjności”, czyli zestawu wskaźników i priorytetów, które pomogą monitorować i stymulować wzrost gospodarczy w oparciu o realne potrzeby przemysłu. W planach znajduje się także nowa strategia przemysłowa, zakładająca ograniczenie biurokracji, wzmocnienie sektora cyfrowego oraz wsparcie dla innowacyjnych firm i inwestycji badawczo-rozwojowych.
Bez wprowadzenia głębokich reform strukturalnych i zdecydowanych działań w sferze inwestycji Europa może mieć trudności z utrzymaniem swojej pozycji w światowym układzie sił gospodarczych. Obecne tempo zmian nie sprzyja budowaniu przewag konkurencyjnych – a to właśnie one będą decydować o tym, czy Unia Europejska pozostanie jednym z filarów globalnej gospodarki, czy też stanie się rynkiem wtórnym, zależnym od innowacji i kapitału pochodzącego spoza kontynentu.