(PL+48) 531 808 081

info@econgo.eu

  1. pl
  2. en
  3. de

Chińskie marki samochodów coraz śmielej wkraczają na polski rynek. Dwie duże premiery jeszcze w tym roku

24 kwietnia 2024
a foggy city street filled with lots of traffic

Chińscy producenci motoryzacyjni, zwłaszcza w segmencie aut elektrycznych, coraz mocniej zaznaczają swoją obecność na europejskich rynkach, w tym również w Polsce. Wkrótce do sprzedaży trafią dwie duże chińskie marki, co może znacząco zwiększyć udział „chińczyków” na naszych drogach. Eksperci wskazują, że niższe ceny, rosnąca jakość i atrakcyjne wyposażenie sprawiają, że konsumenci coraz chętniej sięgają po te pojazdy.

Według danych IBRM Samar, w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich marek. Większość z nich to pojazdy elektryczne, których udział w rynku europejskim dynamicznie rośnie. Prognozy zakładają, że już w 2025 roku chińskie elektryki mogą stanowić 15% europejskiej sprzedaży. Jeszcze niedawno kojarzone z niską jakością, dziś chińskie samochody budzą coraz większe zainteresowanie – również w polskich salonach.

Chińskie marki, takie jak Omoda, Voyah, MG czy BAIC, oferują nowoczesne SUV-y – zarówno elektryczne, jak i spalinowe – w konkurencyjnych cenach. Przewagą producentów z Państwa Środka są nie tylko subsydiowane przez rząd kredyty, niższe koszty pracy i energii, ale również ogromna skala produkcji, która pozwala obniżać koszty jednostkowe. Według szacunków, chińskie samochody są tańsze od europejskich nawet o 20%.

Chińscy producenci odrobili lekcję – ich auta są coraz lepiej dostosowane do oczekiwań europejskich konsumentów. Rośnie jakość wykonania, pojawiają się nowoczesne technologie, a design coraz częściej nawiązuje do stylistyki znanej z zachodnich modeli. Efekt? Zmiana postrzegania chińskich aut, które przestają być synonimem tandety, a stają się realną konkurencją dla uznanych marek.

W I kwartale 2024 roku w Polsce liderem wśród chińskich producentów pozostaje marka MG – zarejestrowano 411 jej pojazdów. Najczęściej wybieranym modelem był MG HS, natomiast elektryczny MG4 osiągnął lepszy wynik niż analogiczne modele Renault czy Toyoty. Rośnie również zainteresowanie marką BAIC, która zapowiedziała rozszerzenie oferty o nowe SUV-y i samochody terenowe.

Mimo że udział chińskich marek w polskim rynku samochodowym jest wciąż niewielki – ok. 3–4% – to niemal cały ten udział generuje marka Volvo, postrzegana jako szwedzka, choć należąca do chińskiego właściciela. Eksperci prognozują jednak, że wejście dwóch nowych marek w drugiej połowie 2024 roku może wywołać prawdziwą rewolucję.

Dynamiczny rozwój chińskich producentów niepokoi jednak europejskie koncerny. Szczególnie zagrożone czują się Niemcy i Francja – najwięksi producenci aut elektrycznych w UE. Komisja Europejska planuje wprowadzenie ceł anty subsydiacyjnych, które mają zmniejszyć konkurencyjność chińskich pojazdów. Obecnie obowiązujące cło w wysokości 10% może zostać podniesione do 20 lub nawet 25%. Takie działania mogą jednak doprowadzić do zaostrzenia relacji handlowych z Pekinem.

Pomimo tych napięć, chińskie samochody zyskują coraz większą popularność w Europie i trudno będzie zatrzymać ten trend. Jeżeli nie zostaną wprowadzone drastyczne bariery celne, Polska – podobnie jak inne kraje UE – może wkrótce doświadczyć prawdziwej ekspansji motoryzacyjnej z Chin.